Coraz częstszym przedmiotem umów między przedsiębiorcami jest wykonanie oprogramowania komputerowego, aplikacji mobilnej lub całego systemu informatycznego. Takich zamówień nie składają jedynie wielcy przedsiębiorcy, którzy mają bardzo rozwinięty dział informatyczny, ale tak naprawdę każdy podmiot gospodarczy, który stara się w sposób profesjonalny zapewnić swojemu przedsiębiorstwu obsługę informatyczną, np. przez program do wystawiania faktur dla swoich potrzeb, bądź udostępnienie na swojej stronie internetowej wyszukiwarki oferowanych przez siebie towarów.

Z doświadczenia prawników obsługujących spółki informatyczne – dostawców rozwiązań IT przeznaczonych dla podmiotów biznesowych, jasno wynika, że rzetelne opracowanie analizy przedwrożeniowej zakończonej podpisaniem szczegółowego raportu przedwdrożeniowego, może znacznie zminimalizować powstanie w przyszłości sporów między zamawiającym a firmą informatyczną. Warto zwrócić na to uwagę jeszcze przed podpisaniem umowy o stworzenie programu komputerowego.

Dzięki analizie przedwdrożeniowej powstaje specyfikacja wymagań, które zamawiający stawia oprogramowaniu, którego wykonanie powierzył wykonawcy. Specyfikacja ta zazwyczaj przyjmuje formę tabeli albo listy, w których znajduje się opis funkcjonalności, według potrzeb zamawiającego, oraz rozwiązania techniczne i funkcjonalne, które proponuje wykonawca, aby dane funkcjonalności stworzyć.

Istotne jest także, aby po rzetelnie przeprowadzonej analizie przedwdrożeniowej, strony starannie sporządziły raport przedwdrożeniowy, który jest podsumowaniem dotychczasowej analizy. W przypadku jakichkolwiek sporów między stronami, raport ten będzie bowiem stanowił odniesienie i wskazywać będzie, co było dokładnie przedmiotem umowy. Często w praktyce spory w takich sytuacjach dotyczą właśnie szczegółowego określenia przedmiotu umowy, np. czy opracowanie danej funkcjonalności w aplikacji wchodziło w zakres umowy, czy też zamawiający takiej funkcjonalności oczekiwał, jednak nie wskazał tego w złożonym zamówieniu.

Częścią raportu będzie także harmonogram prac. Ten dokument jest istotny dla obu stron: dla wykonawcy, dla którego harmonogram jest narzędziem koniecznym do organizacji pracy (ponieważ wykonuje swoje prace najczęściej przy pomocy nie jednego, lecz grupy programistów, którym należy w odpowiedni sposób zorganizować pracę). Z kolei zamawiający dzięki harmonogramowi może określić w swoich planach biznesowych, kiedy będzie mógł korzystać z zamówionej aplikacji, która – jeśli np. obejmuje wprowadzenie możliwości zakupów na stronie internetowej zamawiającego – z pewnością zwiększy obroty przedsiębiorcy.

Jedną z podstawowych zasad w umowie o dzieło jest zasada współdziałania między stronami. Zgodnie z art. 640 Kodeksu cywilnego, jeżeli do wykonania dzieła potrzebne jest współdziałanie zamawiającego, a tego współdziałania brak, przyjmujący zamówienie może wyznaczyć zamawiającemu odpowiedni termin do współdziałania z zagrożeniem, iż po bezskutecznym upływie tego terminu będzie on mógł odstąpić od umowy. Konieczność takiego współdziałania widoczna jest w sposób szczególny przy opracowywaniu analizy przedwdrożeniowej. Jeśli zamawiający nie udostępni wykonawcy swojego systemu komputerowego, wykonawca nie będzie w stanie opracować, a co najważniejsze wdrożyć do systemu zamawiającego zamówionej aplikacji.

Warto zatem również, opracowując zapisy umowy, zabezpieczyć interesy wykonawcy m.in. w przypadku, gdyby zamawiający nie współpracował w odpowiedni sposób podczas przeprowadzania analizy przedwdrożeniowej. Z kolei, w celu zabezpieczenia interesów zamawiającego, należy wyraźnie wskazać w umowie termin zakończenia analizy przedwdrożeniowej. Można także wprowadzić prawo zamawiającego do odstąpienia od umowy, jeśli wykonawca – po sporządzeniu analizy – wyznaczy wynagrodzenie znacznie przewyższające przewidywany budżet, który zamawiający przewidział na dany projekt.

[divider]
Źródło – Money.pl